Największy polski poeta czasów renesansu, a także częsty gość w Lublinie. W swojej poezji opiewał piękno nasze go miasta i Ziemi Lubelskiej. Zagorzały polityk, zabierający głos podczas posiedzeń sejmów szlacheckich w Lublinie. Darzył dużą sympatią nasze miasto, które odwdzięczyło mu się pomnikiem oraz wizerunkiem wykonanym w technice sgraffito na kamienicy przy Rynku 19.
Jan Kochanowski to polski poeta epoki renesansu. Urodził się około 1530 roku w Sycynie, zmarł 22 sierpnia 1584 roku w Lublinie. Oprócz twórcą poetyckim na dworze Stefana Batorego był także dramaturgiem, tłumaczem, primiceriuszem kapituły katedralnej, sekretarzem królewskim i wojskim. Obecnie uznawany jest za jednego najwybitniejszych artystów epoki renesansu w Europie. Muzeum im. Jana Kochanowskiego, w którym można bliżej poznać jego życiorys i twórczość, znajduje się w Czarnolesie, gdzie przez pewien okres mieszkał i tworzył.
Jan Kochanowski urodził się w Sycynie koło Radomia jako syn prawnika Piotra Kochanowskiego i Anny Białaczowskiej. Posiadał on aż jedenaścioro rodzeństwa. Jego dwóch braci również zajmowało się literaturą, jednak w historii literatury zapisali się przede wszystkim jako tłumacze.
Jako średniozamożny szlachcic rozpoczął studiowanie na wydziale sztuk wyzwolonych Akademii Krakowskiej. Później kontynuował je między innymi w Królewcu (1551-1552, 1555-1556), gdzie związany został z dworem księcia pruskiego Albrechta, który wspomagał go finansowo.
W okresie studiów wiele podróżował, między innymi do Francji i Niemiec. We Włoszech studiował kierunki humanistyczne pod opieką wybitnych humanistów renesansowych. Jego kariera na dworze rozpoczęła się po powrocie do Polski w 1559 roku. Nie uznawał jej za zbyt udaną. Po ucieczce z kraju króla Henryka Walezego, którego popierał podczas elekcji, wycofał się z życia na dworze.
Osiadł w Czarnym Lesie, który otrzymał w spodku po ojcu. Ożenił się z Dorotą Podlodowską, z którą doczekał się sześciu córek (trzy zmarły w dzieciństwie), a także pośmiertnie syna. Obecnie twórczość pochodząca z okresu jego pobytu w Czarnym Lesie uznawana jest za szczyt jego kariery artystycznej.